wtorek, 20 grudnia 2011

Pielęgnacja paznokci

Dziś chciałam wam napisać o mojej pielęgnacji paznokci i dłoni i dać recenzje kilku produktów ;) Kiedyś w jakoś w wieku 12-15 lat miałam bardzo mocne paznokcie, niestety później zaczęły bardzo się rozdwajać (najprawdopodobniej zachorowałam wtedy na niedoczynność tarczycy o czym dowiedziałam się jakieś pół roku temu). Kupowałam multum odżywek do paznokci nawet po około 50-70zł, ale za bardzo nie działały. Na początku zamówiłam sobię te odżywkę z Sally Hansen
myślałam, że to odżywka w lakierze ale okazało się, że to olejek. Wmasowywałam go w paznokcie i skórki przez długi czas, fakt, że po użyciu paznokcie wyglądały zdrowiej i skórki były miękkie ale nie wpłynęło to raczej na strukturę paznokcia i dalej się rozdwajały (koszt około 20 zł). Następnie kupiłam odżywkę z Sally Hansen w lakierze (bardzo chwaloną przez znajome) za jakieś 50 zł.
na pewno jak pomalowałam nią paznokcie były bardziej twarde i błyszczące, ale paznokcie nadal nie przestały się rozdwajać. Później kupiłam kilka odżywek w lakierze z Miss Sporty

Czytałam pozytywne recenzje o nich na różnych portalach m.in na wizaż.pl na pewno mają fajną konsystencję, nie są przeźroczyste, utwardzają paznokcie, ale na rozdwajanie mi nie pomogły :<
Przymierzam się teraz do zakupu albo EVELINE 8w1 (podobno bardzo dobra) albo Nail Tek :)
A teraz o pielęgnacji :)
Paznokcie piłuję tylko i wyłącznie porządnym pilniczkiem szklanym :) nie potrafię już używać papierowych albo metalowych bo strzępią paznokcie ;x czasem je matowię bloczkiem a potem poleruję specjalnym pilniczkiem z różnymi trybami polerki :) Lakier kolorowy staram się nakładać na wcześniej pomalowaną warstwę odżywki ( teraz używam JOKO preparat proteinowo krzemowy- ale też cudów nie działa ). Dłonie kremuję kremem z gliceryną albo nawilżającym i zakładam na jakiś czas specjalne rękawiczki :) (ja mam z essence)






A wy jak pielęgnujecie swoje dłonie ? Macie jakieś godne polecenia preparaty na rozdwajające się paznokcie ? :)

czwartek, 8 grudnia 2011

SOS dla zniszczonych włosów

Ostatnio uznałam, że moje włosy są w opłakanym stanie, a nie chcę w kółko je układać na prostownicę (robić loki) ani wykonywać inne tego typu zabiegi i postanowiłam o nie zadbać. Hm tylko problem polega na tym, że od 2 lat farbowałam włosy na czerwony przez co są dosyć suche ;x ale teraz staram się już przerzucić na mahoń żeby aż tak bardzo nie niszczyć ich tym czerwonym pigmentem. Znalazłam super bloga którego polecam ANWENA na którym wyczytałam kilka bardzo pomocnych i ważnych rzeczy dot. pielęgnacji włosów :) Przede wszystkim zaczęłam stosować metodę OMO ( Odżywka-Mycie-Odżywka) i na prawdę widzę rezultaty ! Włosy nie są już tak wysuszone szamponem :) Sprawdzam też skład, najlepiej jak nie zawiera SLS (Sodium Lauryl Sulfate) więcej o tym "składniku" produktów kosmetycznych tu. Staram się delikatnie obchodzić z włosami, nie szarpać ich, jak podsuszam to zimnym strumieniem powietrza. A i przede wszystkim 2-3 razy w tygodniu używam maski z BIOVAX (gorąco polecam), ja mam akurat do włosów farbowanych. Super pachnie i nabłyszcza oraz nawilża włosy :) 3mam ją po myciu włosów około 1h czasem jak się zasiedzę to dłużej, pod czepkiem i owijam głowę ciepłym ręcznikiem. Później spłukuję chłodną wodą :) Delikatnie rozczesuję mokre włosy i daję im podeschnąć :) Zaczynam również poszukiwania oleju kokosowego : ) + wrzucam wam zdjęcie moich włosów sprzed kilku miesięcy :) PS. Sorry za dziubka ale tak kazali do zdjęcia :)

niedziela, 4 grudnia 2011

Podkłady

Jak każda kobieta przetestowałam multum podkładów zanim trafiłam na taki, przy którym mam ochotę zostac :) Używałam jakiś z miss sporty (chyba so matte) i synergen(z rossmana) ale żałowałam od razu :) Były gęste, kolor taki pomarańczowy (niezależnie od odcienia), robiły smugi, i były takie "silikonowate" tzn. trzeba było szybko rozprowadzic na twarzy bo szybko schły i były takie gumowate ;x nie polecam

MISS SPORTY



SYNERGEN


Następnie natrafiłam na podkłady LIRENE, przez dosyc długi czas używałam karmelowego Nature Matte który całkiem dobrze się trzymał i wtedy bardzo mi odpowiadał :) później skusiłam się na podkład też firmy Lirene ale Shiny Touch (ten z pompeczką) ale jakoś nie pobił według mnie Nature Matte, uważam jednak, że jak na te cenę są godne polecenia :)

Nature Matte


Shiny Touch


Jakiś czas temu kupiłam podkład z Maxfactora Xperience, jak dla mnie cudo ! lekka konsystencja, nie robi efektu maski, jedyne co jest lekkim minusem to że podkreśla suche skórki. Ostatnio trafiłam też na Maybelline Instant Anti-Age (trudno, że przeciwzmarszczkowy :D ) taki z gąbeczką jako dozownik, i uważam go ze jeden z moich ulubionych, nie robi efektu maski, jest lekki, długo sie 3ma same +. 

Maxfactor
 
 
Maybelline

Mam nadzieję, że przyda się komuś moja opinia :)